„Jakość, nie ilość” – to zasada, która w mediach społecznościowych ma szczególne znaczenie. Zalewani coraz większą ilością treści, użytkownicy nie wczytują się w długie teksty. Zaangażowanie fanów zdobywa ten, kto szybciej i skuteczniej przykuje ich uwagę.
Z dziennikarskiego punktu widzenia najtrudniejsze są krótkie formy tekstowe. Publikując na firmowym fanpage’u wcielamy się w pewnym sensie w publicystów, którzy w zwięzły i czytelny sposób muszą przekazać daną treść. Należy przy tym mieć na uwadze:
• Język – powinien być dostosowany do grupy docelowej, ale gramatyka i składnia zawsze na 5+. Jeśli popełnisz błąd stylistyczny lub ortograficzny, będzie to pierwsza rzecz jaką wytkną fani. A przecież nie o taki rodzaj interakcji nam chodzi.
• Długość postu – im krótszy post, tym więcej osób przeczyta jego treść. Optimum długości to 150-200 znaków, ale czasem wystarczy dosłownie kilka znaków. W przypadku obszernych tematów warto odesłać po więcej informacji np. na stronę www czy firmowego bloga.
• Odpowiednia tematyka – trzymaj poziom. Jeśli posty dotyczące raportów, produktów czy interesującego know-how będziesz przeplatać zdjęciami kawy, demotywatorami czy przysłowiowymi „kotkami”, to efekt tych działań będzie
nijaki.
• Angażowanie fanów – posty zawierające pytania, zachęty do udostępniania czy „lajkowania” wywołują większe zaangażowanie, ale należy do tej kwestii podchodzić z umiarem.
• Newsowość – staraj się być szybki. Jeśli ktoś polubił już wcześniej dane zdjęcie czy informacje, to szanse na to, że zrobi to ponownie na Twoim fanpage’u są raczej niewielkie.